Moja pielęgnacja na dzień.

Witajcie. Jak po świętach? Brzuchy pełne? :) Nowy rok więc mam nadzieję,że uda mi się częściej coś tworzyć. Dzisiaj,pokaże wam moją pielęgnację na dzień,ktoś z was o to mnie prosił już dawno temu,ale dopiero teraz się ogarnęłam ze wszystkim. Robiłam już post o wieczornej pielęgnacji. Tam znajduje się więcej produktów niż w dziennej rutynie. Oczywiście podstawą jest dla mnie krem,który nawilża często moją przesuszoną skórę. Używam na zmianę Nivea odżywczy krem nawilżający na dzień cera sucha i wrażliwa z Ziaja naturalny krem oliwkowy lekka formuła cera sucha i normalna. Moja cera jest tłusta  ale nie chcę i nie lubię stosować tych kosmetyków przeznaczonych właśnie do takiej skóry, ponieważ takie produkty wysuszają skórę. Dlatego wolę ograniczyć tego typu kosmetyki. Nivea kosztuje ok.13 zł a Ziaja ok.6 zł. Jak widać są to bardzo tanie kremy i wydajne. Do tego nivea jest do cery wrażliwej a moja skóra niestety nie akceptuje wszystkich kosmetyków i często wychodzą mi różne zaczerwienienia,krostki. Następnym elementem mojej pielęgnacji są różnego typu maseczki. Uwielbiam te rossmannowskie. Są tanie i dobrze działają. Ja aktualnie mam maseczki głęboko oczyszczające, chroniącą skórę przed wysychaniem i wolnymi rodnikami oraz na dobre samopoczucie. Z Ziaja mam oczyszczającą,którą będę dopiero testować a z Avonu w tej tubie również jest oczyszczająca. Ale wolę te w saszetkach. Jak widać,mam różne maseczki i używam je w zależności od mojego nastroju i moich potrzeb :) te z rossmanna kosztują ok. 1,50 za saszetkę,w której mamy ją na dwa razy chociaż mi starcza czasami na 4 zależy od konsystencji maseczki. Z Ziaji  kosztowała 1,60 zł. A z Avonu ok.12zł. Tak więc widać,że moja dzienna pielęgnacja składa się głównie z kremu oraz z maseczek ,które używam co 2-3 dni.

 Uważam,że im mniej tym lepiej :) 

Pozdrawiam, Sandra :)